W branży tworzyw sztucznych automatyzacja widoczna jest na każdym kroku
Jedną z ciekawszych tendencji, jeśli chodzi o przyszłość informatyzacji branży tworzyw, jest automatyzacja reidentyfikacji surowców. Oczywiście związek tej tematyki z tzw. przemysłem 4.0 jest widoczny, w produkcji trend ten odnosi się bowiem głównie do coraz silniejszej informatyzacji oraz zautomatyzowania procesów.
Co zostało wykonane, z jakiej dostawy materiału, w jakiej ilości, do czego wytworzony półprodukt był wykorzystany etc. – udzielenie odpowiedzi na te pytania ma cechować się szybkością i prostotą. Systemy klasy ERP są coraz lepiej przygotowane na wyzwanie „pilnowania losu” danej dostawy. Jest to możliwie dzięki zastosowaniu odpowiednich technik meldunkowych. Pracownik informujący system za pośrednictwem paneli ma mieć możliwość rejestrowania informacji w ergonomiczny i intuicyjny sposób. Kolejną zauważalną tendencją jest dążenie, by wyroby gotowe (składowane już, np. na palecie) można było automatycznie znakować – tak by wiadomo było który pracownik lub brygada, za jaką część partii odpowiada.
Michał Mrozkowiak, Dyrektor Działu Wdrożeń
Rozwój informatyzacji w branży tworzyw sztucznych to pojęcie nieostre, bardziej zasadnym byłoby tu użycie definicji automatyzacji, szczególnie że mowa również jest o IoT. Automatyzacja jest widoczna na każdym kroku – poziom konstrukcyjny to niemal bezobsługowe wtryskarki – podobne podejście jak w centrach obróbczych typu CNC.
IoT to powoli wkraczająca filozofia , prekursorem jest technologia druku 3d z koncepcją tzw. Hub, czyli gotowych interfejsów programistycznych pozwalających na uzbrojenie maszyny jak i późniejsze jej monitorowanie. Brzmi to bardzo obiecująco, jednak należy pamiętać o zależności względem jakości półfabrykatu i właśnie ten element jest bardzo ważnym ogniwem. Tworzywa sztuczne to również rewolucja w skali mikro, czyli własności fizykochemicznych materiałów jak ich struktur pozwalających na otrzymanie wysokich własności wytrzymałościowych, ale to temat i bardzo szerokie zagadnienie na następny artykuł.
Piotr Stołpiak, Specjalista ds. sprzedaży
Najprostszym w opisie rozwiązaniem związanym z ideą przemysłu 4.0 jest automatyzacja odczytu danych z czujników z maszyn produkcyjnych, pozwalająca na generowanie w systemach informatycznych alertów w zakresie nieprawidłowości w procesach produkcyjnych. W ten sam typ zastosowań wpisuje się monitoring zużycia maszyn czy form pozwalający na wyprzedzające awarię, planowanie przestojów związanych z wymianą zużytych elementów.
Kolejnym trendem jest dopasowywanie produkcji do indywidualnych zamówień klienta. Dzięki możliwości zastosowania IoT (Internetu Rzeczy) i pozyskiwaniu informacji z linii produkcyjnej możemy (przy założeniu kilkuetapowego procesu produkcyjnego) automatyzować operacje produkcyjne. Np. jedną z operacji jest indywidualny dodatek na produkcie. Dzięki informacjom o dostępności produktu do takiej operacji oraz informacji o indywidualnym (pod zamówienie) elemencie wynikającym z zamówienia od klienta, system ERP może wysłać odpowiednie dane do urządzenia, aby nadało ono indywidualną cechę produktowi.
Docelowo zakłada się, że wdrożenie idei Przemysłu 4.0 pozwoli nie tylko na zastosowanie jej w danej fabryce, ale także w całym „ekosystemie”, w którym działa dany zakład (dostawcy, kooperanci, firmy transportowe itd.). Pozwolić to ma na jak najbardziej efektywne wykorzystanie zasobów takiego ekosystemu (np. łańcucha dostaw) w celu optymalizacji kosztów wszystkich jego uczestników.